Pewnego pięknego,
słonecznego dnia podczas mojego pobytu w Pekinie postanowiłam udać się na
Wielki Mur w celu odbycia przyjemnego spaceru. Jednak na miejscu czekała na mnie
niespodzianka, słynny Mur zamiast ciągnąć się wzdłuż, piął się ostro w górę, aż
do nieba (pewnie przez mgłę)! Chociaż kondycję (przynajmniej tak mi się wydaje)
mam dosyć dobrą to wspinaczka w górę do najprostszych nie należała… Jednak
tysiące turystów z całego świata (starych, młodych, grubych i chudych) dzielnie
pokonywało swoje słabości pnąc się nieustannie w górę, właściwie bez celu, bo czy
dalej czy wyżej widok był dokładnie taki sam. Co najbardziej utkwiło mi w
pamięci? Oczywiście niesamowite krajobrazy, ale przede wszystkim wypowiedź
pewnego Chińczyka (którą zrozumiałam !;) ) – „Wo yao xiuxi”- „Chcę odpocząć”.
W
sklepie z pamiątkami do kupienia świerszcz…
Urocze
turystki z Hongkongu ;)
Nie
ma to jak sesja na Wielkim Murze…;D
Stadion olimpijski w Pekinie - duma Chińczyków ;)
Sukienka
– Forever21, buty - Converse
fotograf: Oleszka/Z.
miejsce: Pekin (Wielki Mur, Stadion Olimpijski, Grobowce Dynastii Ming)