UWAGA!
Rozwiązanie konkursu:
Rozwiązanie konkursu:
W pierwszej kolejności chciałybyśmy zaznaczyć, że Wasze pomysły przerosły
nasze najśmielsze oczekiwania. Sponsor nagród miał ogromny problem z wyborem
zwycięzcy i każdy z Was może czuć się wygrany, bo zamierzamy wykorzystać
wszystkie wskazówki. Chętnie byśmy nagrodziły wszystkich, ale cóż... nagrody są
tylko dwie. Ale nie zniechęcajcie się – kolejny konkurs już wkrótce ;)
Miejsca:
1. Gosia
Rudowska
2. Anna
Ochrymowicz
+ wyróżnienie:
Kinga Braksal (nie przewidywałyśmy tego wyróżnienia, ale naszego sponsora tak
zachwyciły pomysły wyżej wymienionych osób, że zgodził się ufundować jeszcze jeden
drobiazg-niespodziankę)
Jesteśmy też niezmiernie wdzięczne Pawłowi Kucharskiemu i Krzychowi Malinowskiemu za zaprojektowanie loga, które będziecie mogli podziwiać już wkrótce na naszej stronie.
Gratulujemy ;)
Asia&Oleszka
Wiejsko?
Pewnie większość z Was po obejrzeniu zdjęć będzie się zastanawiać, co ja
takiego założyłam. Otóż to jest Tracht - tradycyjny niemiecki strój, mój akurat
bawarski. Nie całkiem kompletny - w ramach manifestu swobody w ubiorze nie
założyłam gorsetu ;)
Poza tym okazuje się, że w tym sezonie pokazywanie brzucha nie jest
absolutnie niczym niesmacznym. Wręcz przeciwnie, wielkie marki takie jak na
przykład Prada, Donna Karan, Nina Ricci lansują pokazywanie brzucha w
eleganckich zestawach. Musimy jednak pamiętać o jednym, aby zachować klasę i
wdzięk - brzuch pokazujemy bez pępka, najlepiej część tuż nad talią.
Ale wracając do Trachtu, boli mnie, że w Polsce panuje przekonanie, że
wszysko co ludowe, tradycyjne jest od razu gorsze, bo wiejskie. Inne kraje są
dumne ze swojej tradycji, na przykład Niemcy noszą wspomniany wyżej Tracht jako
swój strój odświętny lub po prostu do pracy. Zresztą Niemcy nie są wyjątkiem,
prawie wszyscy włoscy projektanci odwołują się w swoich kolekcjach do włoskiej
kultury ludowej, znakiem rozpoznawczym brytyjskich domów mody (Burberry,
Alexander McQueen, Vivienne Westwood) jest szkocka krata. Nie wspomnę już o
japońskich, korańskich czy chińskich projektantach, którzy wręcz bazują na
tradycji swojego kraju.
Vogue niemiecki i włoski
Sesja w koreańskim Vogue, marzec 2012
Koszula, spódnica - Hallhuber, kolczyki - Ralph Lauren
Chciałyśmy też bardzo podziękować wszystkim, którzy nas wpierają i wierzą w nasz sukces! ;)
modelka: Oleszka
fotograf: Asia
asystent: Paweł
miejsce: sielskie Dobrzankowo
asystent: Paweł
miejsce: sielskie Dobrzankowo
Nie wspomnę już o japońskich, korańskich czy chińskich projektantach, którzy wręcz bazują na tradycji swojego kraju.
ReplyDeleteale japończycy są jebnięci, chociaz nie obraziłbym sie za taki kierunek rozwoju bloga :D
http://assets.meanwhilein.org/hashed_silo_content/c76/fb4/dd5/resized/meanwhile-in-japan-3813cb.jpg
raczej nie ma takiej opcji ;)
DeleteFoto fantastiche :D Che rurale! Tutti foto mi ricorda la mia infanzia nell villaggio toscane. Che dolce <3 piango...
ReplyDeleteCiekawa sesja, interesuijaca stylizacja. To moze tez czas na zdjęcia z elementami polskiego stroju ludowego?!
ReplyDeletebardzo możliwe że już wkrótce ;)
DeleteTak sielsko... az chcialoby sie tam jeszcze raz pojechac ;p
ReplyDeletepiękne kobieta= piekne obrazy
ReplyDeletepulchra mulier = pulchra imagines
ReplyDeletetak miało być
Piękne zdjęcia nastrojowe!
ReplyDeleteAż by się chciało pobaraszkować na sianie;p
ReplyDeletebellas imágenes, Alejandro
ReplyDeletevoila, c'est une tres belle fille!
ReplyDeletegreat, fun and simple!
ReplyDeletethank you :)
Deletegenialne zdjęcia <3
ReplyDeleteSuper zdjęcia:)
ReplyDeletedziękujemy bardzo! :)
ReplyDelete