Saturday 29 September 2012

Relacja z pokazu


Przygotowałam dla Was krótką relację z pokazu kolekcji 10 polskich TOP projektantów na imprezie magazynu "Flesz" i parę moich "przemyśleń" związanych z całym tym zamieszaniem ;) Po uprzednim "wystylizowaniu się" (nie za elegancko, ale nie za zwyczajnie, z nutą nonszalancji ;P) jak zwykle punktualnie zjawiłam się na miejscu. I to był mój pierwszy błąd...

Zasada 1. - Jeśli nie chcesz czekać ponad 1,5 godziny aż wszystko się rozpocznie to polecam Ci się spóźnić, tak jak robi to większość gwiazd. Ja już po 20 minutach byłam trochę znudzona robieniem zdjęć pustego wybiegu i przegryzaniem drobnych przekąsek ;)
Zasada 2. - Nie zbliżaj się zbytnio do celebrytów, bo możesz zostać stratowany/a. Na początku fotoreporterzy rzucają się na samochód z gwiazdą, potem jest sesja na ściance, a następnie przez całą imprezę gwiazda jest obserwowana i śledzona przez przemiłych ludzi z aparatami, którzy potrafią wepchnąć się dosłownie wszędzie! (co wiąże, że z ciągłym tratowaniem i popychaniem mniej znanych jednostek)
Zasada 3. To, że impreza odbywa się w wilii nie oznacza, że pokaz też. Wybieg był osłonięty dachem, ale jednak pokaz odbywał się na świeżym powietrzu, dlatego zawsze polecam zabrać ze sobą coś cieplejszego. Akurat w tej kwestii byłam przezorna - wzięłam płaszcz, bo jednak wrześniowe noce nie są najcieplejsze. Wtedy już w pełnym komforcie można spoglądać na zziębnięte gwiazdy w wieczorowych sukniach ;)

Po moich "przydatnych" wskazówkach meritum całego wpisu czyli pokaz. Szczerze mówiąc nie zrobił na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia. Oczywiście zebranie wszystkich największych polskich kreatorów mody (Bohoboco, Łukasz Jemioł, Lidia Kalita, Robert Kupisz, La Mania, Izabela Łapińska, Eva Minge, Paprocki&Brzozowski, Teresa Rosati, Maciej Zień), aby zaprezentowali co będzie modne tej jesieni było naprawdę świetnym pomysłem, ale problemem jest to, że kreacje były po prostu... nudne, poprawne? Według mnie polscy projektanci nie lubią być zbytnio kontrowersyjni, pokazują tylko bezpieczne zestawy, takie, które spodobają się większości publiczności, bo są po prostu ładne. Młodzi, nieznani projektanci nie mając nic do stracenia próbują tworzyć coś nowego, zadziwiać, łamać stare zasady, a Ci już znani, którzy mają określoną pozycję na rynku, pokazują tylko sprawdzone sylwetki, nie próbują podnieść sobie poprzeczki. Oczywiście nie zamierzam mówić, że pokaz był beznadziejny, większość kreacji była naprawdę ładna (szczególnie przypadły mi do gustu te Izabeli Łapińskiej), ale według mnie moda powinna być czymś więcej niż tylko śliczną sukienką na pięknej modelce.
Mam wrażenie, że dopiero po pokazie zaczęła się część zasadnicza całego wieczoru czyli wielka impreza do białego rana, a właściwie "wielki lans" do białego rana. Ci nieznani próbują się wylansować, zwrócić na siebie uwagę fotografów, a "wielkie gwiazdy"  zachowują się podobnie, każdy chce wzbudzić zainteresowanie. Najlepiej wyróżnić się kreacją - Grycanki w sukienkach własnego projektu, Doda w błyszczących, kolczastych butach i złotej czapce, "Perfekcyjna Pani Domu" w prześwitującej sukience i inni... Może, jestem dziwna, ale trochę im wszystkim współczuję, promowanie się przez całą noc na pewno nie jest łatwe. Na szczęście ja jako zwyczajny człowiek mogłam od razu po pokazie uciec od tego całego chaosu i blasku fleszy ;)

fotograf: Oleszka
miejsce: Willa w Wilanowie, 1. urodziny magazynu "Flesz"


29 comments:

  1. zazdroszczę :D i świetne fotki :) masz rację z projektantami, mogli by się chociaż raz wybić, zadziwić, a nie odgrzewać kotlet :P

    ReplyDelete
  2. Podoba mi się ten wpis. To co napisałaś jest takie szczere i konkretne. Nie wiem, czy zazdroszczę Ci bycia na takim pokazie, bo z jednej stronie fajnie przeżyć coś takiego, ale z drugie to pewnie zanudziłabym się na śmierć patrząc na "lansujące się gwiazdki". :)

    ReplyDelete
  3. sama bym poszla na taki pokaz oj lata nie bylam a mozna zaciagnac troche inspiracji w tym wszystkim :)

    ReplyDelete
  4. Sądzę, że takie przezycia są zawsze niezapomniane.
    Cudownie to wszystko wygląda.

    ReplyDelete
  5. Musiało być fajnie:)Podoba mi się relacja :D

    ReplyDelete
  6. świetny wpis<3
    i przy okazji to tak trochę zazdroszczę ;)

    ReplyDelete
  7. fajnie Ci, że tam byłaś ;) i świetnie to wszystko opisałaś ;) przynajmniej wiadomo, że nie wszystko jest takie różowe jak się wydaje ;) pooozdrawiam! ;*

    ReplyDelete
  8. Zazdroszczę!! I świetne zdjęcia:)

    ReplyDelete
  9. na pewno się działo.. ;) zazdroszczę

    ReplyDelete
  10. Zgadzam się z tobą, że polscy projektanci projektują rzeczy, które wiadomo że się spodobają czyli czarne i szare sukienki na ogół, brakuje koloru, no ale może kiedyś Ci młodzi projektanci się "wybiją" i wybiegi będą kolorowe jak nigdy ;) + zazdroszczę, że byłaś na tym pokazie

    ReplyDelete
  11. Świetne zdjęcia, musiało byc fajnie :))

    Obserwujemy ?

    ReplyDelete
  12. looks like it was fabulous fashion show!

    sweeties, i recently created a facebook page, so pop up by when you get a chance and like if you like :)
    http://www.facebook.com/pages/A-Possible-Fantasy/269022619865057

    xx
    www.apossiblefantasy.blogspot.com

    ReplyDelete
  13. Wow ! Zazdroszczę Ci :P Chociaż szczerze powiedziawszy ja nie umiałabym odnaleźć się w takim miejscu :). Ale rady w razie co zatrzymam ;).


    P.S. Zapraszam Cię do mnie na konkurs- do wygrania naszyjnik/kolia H&M !:)

    ReplyDelete
  14. świetne zdjęcia,zazdroszczę pobytu:)

    ReplyDelete
  15. Ja też tam byłam, ale oczywiście nie pomyślałam żeby wziąć coś ciepłego i strasznie zmarzłam:)

    ReplyDelete
  16. chciałabym kiedyś wziąć udział w takim pokazie

    ReplyDelete
  17. Mimo tych niedociągnięć chciałabym być na takiej imprezie :)

    ReplyDelete
  18. rewelacyjne zdjęcia! pokaz musiał być super!:)

    ReplyDelete
  19. zazdroszczę wzięcia udziału w pokazie;) ale to prawda polscy projktanci boja się eksperymentów niestety

    ReplyDelete
  20. Ale cudna bluzeczka <3

    Pozdrawiam cieplutko ;)

    ReplyDelete
  21. swietne zdjecia i relacja z pokazu. W niektorych pokazowych kwestiach musze sie z Toba zgodzic :-) ( zwykle bardzo milo wspominam pokzy w ktorych nie bralam udzialu a ogladalam jako zaproszony gosc(zankomite jedzenie i przekaski, torby z prezentami :-)i masa ludzi). Inaczej wspominam pokazy podczas ktorych bralam udzial jako modelka- zwykle zaczynwzsystko zaczyna sie od rana( przemiarki, makijaze, proby itp) a konczy bardzo pozno- godziny pracy calej ekipy ludzi aby zrobic kilkuminutowy show ( i ten strach zeby sie nie przwrocic zwlaszcza jak prezentujesz bardzo dluga suknie i nosisz buty nie w swoim rozmiarze - ha ha co tez sie niekiedy zdarza :-).

    ReplyDelete
  22. świetny blog! :) zapraszam na swój +uruchomiłam opcję "obserwatorzy"-możesz obserwować,a ja się odwdzięczę :) na moim blogu dużo lifestylu,w starszych postach masa zdjęć z gwiazdami+relacje z premier filmowych,na których byłam:) POZDRAWIAM!!

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...