Friday 29 June 2012

Sielsko - anielsko part 8/8

Reglamentacja

Wydaje się, że niedobory tkanin podczas II wojny światowej przyhamowały rozwój mody, ale według mnie wymusiły tylko na projektantach i kobietach bardziej kreatywne podejście do ubioru. Surowe ograniczenia stworzyły nową sylwetkę, którą szczerze mówiąc odnajduję w moim dzisiejszym stroju. Spódnice stały się krótsze (sięgały do kolan), skórzane paski cieńsze, a białe kołnierzyki i mankiety zaczęły zastępować wzorzyste tkaniny. Kiedy zaczęło brakować skóry kobiety przerzuciły się na drewnienie, ze sznurka lub korkowe koturny i z entuzjazmem przerabiały swoje stare ubrania.
Czasy trudne, ale z pewnością nie można powiedzieć, że nie pomysłowe - z autobiografii "Shocking life" Elsy Schiaparelli: "Kiedy zabrakło guzików i agrafek, zapięcia marynarek i spódnic wykonywano z psich łańcuchów". 

Plakaty i ulotki zachęcające do przerabiania swoich starych ubrań
Źródło: iwm.org.uk

Coco Chanel także musiała przestrzegać nowych zasad

To już koniec! Kończymy naszą sielską serię postów. Dziękujemy naszej wiernej czytelniczce za zaproszenie nas do tego pięknego miejsca ;)






Sukienka - Mango, koturny - Fina Estampa, kolczyki, naszyjnik - Swarovski


modelka: Oleszka
fotograf: Asia
miejsce: sielskie Dobrzankowo

Tuesday 26 June 2012

Rozdanie nagród!

Wczoraj w Łazienkach Królewskich odbyło się  wręczenie nagród zwyciężczyniom naszego pierwszego konkursu. Pogoda dopisywała, nastroje też, zresztą obejrzyjcie zdjęcia ;)

Koszula - DKNY, spodenki - River Island, bransoletka, naszyjnik - Swarovski



 "Cieszę się, że została stworzona możliwość rozwinięcia zarówno zdolności kreatywnego myślenia i tworzenia, jak i wiedzy na temat świata mody. Moda i fotografia - te trzy słowa obrazują w pełni dzisiejszą uroczystość. Asiu i Oleszko, pokazałyście (…), że moda jest " zjawiskiem" dotyczącym każdego człowieka. Jesteśmy cząstką mody(…), przecież moda to MY" – Gosia Rudowska (1. miejsce)



"Fantastyczne rozdanie, cudowne nagrody i obłędnie wyglądający tort, którego niestety nie zdążyłam spróbować…" – Ania Ochrymowicz (2. miejsce)




"Od jakiegoś czasu jestem zafascynowana językiem francuskim, więc "Historia piękna" po francusku to dla mnie wymarzony podarunek. Co do całej uroczystości: Nie jedliście tego tortu? Macie czego żałować!" – Kinga Braksal (wyróżnienie)

 Od lewej: Oleszka, Ania, Gosia, Kinia, Asia

Muszę Wam zdradzić, że moda nie jest moją jedyną pasją,  interesuję się także gotowaniem, odkrywaniem nowych smaków i przede wszystkim zdrowym odżywianiem. Dlatego w przyszłości pojawi się więcej postów związanych ze sztuką jedzenia. 

Na ceremonii nie mogło zabraknąć pysznego tortu. Zdecydowałam się na lekki, owocowy torcik - idealny na taką słoneczną pogodę ;)

Przepis na mój "Piankowy, leśny raj"


Potrzebne:
tortownica lub obręcz do tortów o średnicy 26cm
folia aluminiowa

Spód:
200g białej czekolady rozpuszczonej
200g ciasteczek zbożowych

Masa:
1 op. galaretki malinowej (75g)
175ml wrzącej wody
500g serka naturalnego homogenizowanego
120g cukru (podzielone na 90 i 30g)*
400ml śmietany kremówki 36%
250g malin

*w oryginalnym przepisie 150g (100 i 50g), ale ja wolę mniej słodkie torty ;)

Wierzch:
200ml śmietany kremówki 36%
1 op. zagęstnika do śmietany typu śmietan-fix
1 op. cukru waniliowego (ok. 32g)
maliny, czarna porzeczka, jagoda kamczacka do przybrania

Spód:
Ciastka kruszymy na drobno (ja ta robiłam ręcznie, ale można użyć tłuczka lub wałka). Wysypujemy do miski i mieszamy z rozpuszczoną białą czekoladą. Masę wykładamy na wyłożoną folią aluminiową tortownicę. Wstawiamy ją do lodówki.

Masa:
Rozpuszczamy galaretkę w 175ml wrzącej wody i zostawiamy do całkowitego wystudzenia. Serek miksujemy ze 90g cukru. Wlewamy do niego chłodną galaretkę i ponownie miksujemy. Kremówkę ubijamy z resztą cukru (30g) i dodajemy ją ostrożnie do masy serowo-galaretkowej. Wsypujemy maliny i delikatnie mieszamy. Masę wylewamy na ciasteczkowy spód i wstawiamy do lodówki.

Wierzch:
Ubijamy kremówkę z cukrem waniliowym i śmietan-fixem. Smarujemy nią stężały tort. Przybieramy malinami, czarną porzeczką i jagodą kamczacką. 

Moja interpretacja przepisu z bloga "Kuchnia nad Atlantykiem" 
Oleszka


fotograf: Asia

Sunday 24 June 2012

Świat w moim obiektywie part 7










fotograf: Asia
miejsca: mój widok z okna, Dobrzankowo

Friday 22 June 2012

Sielsko - anielsko part 7/8

Wzorowo!

Czas wreszcie skończyć to niesprawiedliwe i stereotypowe traktowanie printów, jako tych trudnych i niedających połączyć się z niczym innym!  A przepis na nie jest bardzo prosty - nadruki najlepiej nosić na dobrze skrojonych, prostych, podkreślających sylwetkę fasonach. Dzięki temu każdy dobrze w nich wygląda i dobrze się czuje, bo pełne soczystych kolorów printy na pewno dodają odwagi i poprawiają humor ;)
Dla mnie absolutną królową łączenia kolorów i wzorów jest młoda projektantka - Mary Katrantzou, która już od paru sezonów jest gwiazdą na London Fashion Week.
Ostatnio zaprojektowała też swoją specjalną kolekcję dla Topshopu. 
Jej marzenie? - przestańmy bać się printów! ;)




 Bluzka, spodnie - Zara, buty - Xti, bransoletka - Swarovski

modelka: Oleszka
fotograf: Asia
asystent: Paweł
miejsce: sielskie Dobrzankowo

Tuesday 19 June 2012

Sielsko - anielsko part 6/8

W kratkę

Koszula w kratę... szczerze mówiąc czuję się trochę zagubiona, ponieważ mało wiemy o jej początkach. Wiadomo, że była już noszona za czasów Gustawa III - króla Szwecji, w drugiej połowie 18. wieku. Wtedy jeszcze surowa i oszczędna w stylu, zazwyczaj w kolorach biało - błękitnych. Także księżniczka Sissi doceniała urok kraty,  tym razem w kolorach biało - brązowych. Ale według mnie dopiero w latach 50. koszula w kratę pokazała, na co naprawdę ją stać, noszona do ołówkowych spódnic czy spodni z wysokim stanem uosabiała kobiecość z nutką nonszalancji i luzu. Natomiast wymięta koszula z lat 90. to już zupełnie inna historia... na nowo odnalazła się w stylu grunge, na duża, niechlujna - znów przeszła kolejną metamorfozę. 
Dziś noszą ją wszyscy bez względu na wiek czy płeć, bo to, co w niej właśnie najlepsze i wyjątkowe to zdolność do ciągłych zmian, umiejętność przystosowania się do każdego stylu. Czy ktokolwiek się jej oprze? ;)
Koszula w kratę w stylu lat 50. - moja ulubiona ;) 

Francuski Vogue, marzec 2012     
             




Koszula, kolczyki - Ralph Lauren, spódnica - Zara, koturny - Fina Estampa


modelka: Oleszka
fotograf: Asia
asystent: Paweł
miejsce: sielskie Dobrzankowo

Sunday 17 June 2012

Świat w moim obiektywie part 6












fotograf: Asia
miejsca: Łazienki, mój ogródek, Park Skaryszewski
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...