Saturday 22 December 2012

Wien part 2 (moje idealne wiedeńskie życie)



Kiedy przyjeżdżasz gdzieś za pierwszym razem zazwyczaj na początku jest cudownie, inaczej, zachłystujesz się tym miejscem, ale nie chcesz go zrozumieć, na to jest jeszcze za wcześnie. Jednak kiedy tu już jesteś kolejny raz, rozpoznajesz i pamiętasz skomplikowany bieg ulic, nagle zaczynać dostrzegać więcej, nie wystarcza Ci już tylko ten zachwyt z pierwszego wrażenia, chcesz widzieć to miejsce takim jakie jest naprawdę. 


Moja kolejna wizyta w Wiedniu i kolejna próba uchwycenia istoty tego miasta. To miejsce jest trudno zrozumieć, bo jest zupełnie inne od wszystkich, można powiedzieć, że zatrzymało się w czasie lub wręcz odwrotnie, wyprzedziło ten czas. W tym mieście nie sprawdza się żadna reguła, bo jeżeli Starbucks nie jest lansem to co nim jest?! Wiedeń to dla mnie takie małe państwo w państwie, bo Austria to nie Wiedeń i odwrotnie, to taki inny świat, w którym nie każdy potrafi się odnaleźć. Jednocześnie wyzwolony, alternatywny, łamiący stereotypy (to tu na początku XX wieku tworzyli artyści buntujący się przeciw klasycznym ideałom, secesja), z drugiej strony tradycyjny aż do bólu - wszechobecne symbole religijne, powitanie jak w Bawarii - "Grüß Gott" (Szczęść Boże), tradycyjne XVI-wieczne kawiarnie, restauracje, karczmy... Jednak to wszystko stanowi jakąś całość, stare, piękne kamienice połączone nowoczesnym, szklanym mostem, to wszystko do siebie pasuje, wszystko ma swoje miejsce. 

Gustav Klimt i technika malowania złotem
Parka - Barbour, koszula - United Colors of Benetton, spódnica - Forever21, husta - Hermès


W tym roku Wiedeń wygrał globalny ranking na najlepsze do życia i najbardziej przyjazne mieszkańcom miasto, dlatego przez jeden dzień postanowiłam żyć tym idealnym wiedeńskim życiem. Jak prawdziwa Wiedenka musiałam przynajmniej parę razy udać się do kawiarni na kawę (nie w papierze) i najlepiej jakieś nieziemskie ciastko, co wcale nie jest takie łatwe, ponieważ wszystkie wiedeńskie kawiarnie są przepełnione (a Starbucks świeci pustkami...). Po przechadzce wiedeńskimi ulicami trzeba gdzieś wstąpić na przekąskę, najlepiej do jakiejś kanapkowni np. "Zum Schwarzen Kameel". Niestety nie zachowałam się jak autentyczna Wiedenka, zjadłam kanapki, ale bez szampana, już nawet nie wspomnę, że jak najprawdziwsza z najprawdziwszych Wiedenek powinnam siedząc na zewnątrz w futrze delektować się ostrygami z szampanem (ale mam usprawiedliwienie, nie miałam futra ;P). Ze względu na to, że Wiedeń to oczywiście stolica kultury musiałam się trochę "ukulturalnić", muzeum secesji zapełniło tę lukę w moim idealnym dniu :) A tak szczerze, kocham Gustava Klimta i jego kobiety na obrazach. To wszystko jest tak wiedeńskie, że aż można się zatracić w tej "wiedeńskości"... Potem nadchodzi czas na kolację i tu wybór jest przeogromny, jednak decyduje serce - kuchnia włoska, moje ukochane skorupiaki i najcieńsza z najcieńszych pizza. Kiedy zapada zmrok wtedy Wiedeń ożywa, wszędzie migotają światełka, w powietrzu unosi się zapach pomarańczy, grzanego wina, cynamonu... idealny dzień się kończy, kolejny za rok ;)

Moje ukochane kalmary ;)

Prawdziwa, na cienkim cieście pizza ;)

Obowiązkowy punkt programu – kawa u Juliusa Meinla

Jedna z najstarszych kanapkowni Zum Schwarzem Kameel

Ciastka w Cafe Central…;)


Kamizelka - I Love H81, koszula - Massimo Dutti, spodenki - H&M, kapelusz - Forever21
Licznik osób, które się dzisiaj zakochały w Wiedniu ;)
fotograf: Oleszka/Z.
miejsce: Wiedeń

23 comments:

  1. ale cudowne zdjęcia *_*
    zapraszam do siebie.
    nowa notka!

    ReplyDelete
  2. Wiedeń jest piękny, na zdjęciach również zachwyca!
    No i oczywiście Ty na pierwszym planie, boska!
    Wesołych Świąt!

    ReplyDelete
  3. Cudoownie ^^
    Widze po zdjęciach, że Wiedeń jest piękny.
    Chciałabym tam kiedyś pojechać, aa może mi sie uda ! :) Zobaczymy.

    ReplyDelete
  4. na widok takich łakoci ślinka cieknie:)oczywiście piękny jest Wiedeń:) piękne zdjęcia:)

    ReplyDelete
  5. Cudowne zdjęcia , łakocie zapewne przepyszne :)

    ReplyDelete
  6. Ale mi narobiłaś smaku...na Wiedeń:) Pięknie wyglądasz w kapeluszu.

    ReplyDelete
  7. och, chyba też się zakochałam! świetnie piszesz :-)

    ReplyDelete
  8. świetne zdjęcia;)!
    piękny kapelusz

    ReplyDelete
  9. Wiedeń jest takie piękny !! Zwłaszcza w waszym obiektywie <3 Wygląda CUDOWNIE <3
    wesołych świąt.
    http://coeursdefoxes.blogspot.com/

    ReplyDelete
  10. Czy to nie aby chustka hermes'a na pierwszym zdjęciu:)

    ReplyDelete
  11. Jejuś, ale tam jest ślicznie. *.*

    ReplyDelete
  12. Piękne zdjęcia :) Wesołych świąt :)

    ReplyDelete
  13. świetne zdjęcia!:))
    Wesołych Świąt!

    ReplyDelete
  14. Jejju jakie cudowne! Aż chciałbym tam pojechac :)

    Obserwuje :)

    ReplyDelete
  15. masz niezle obrobione zdjecia i swietny kapelusz! :)

    ReplyDelete
  16. Wiedeń jest cudowny, jestem na liczniku zakochanych! ;)

    http://comenswag.blogspot.com/

    ReplyDelete
  17. Beautiful!!!
    I wish you a Happy New Year!!! Full with peace, love, health and prosperity!!
    ★⋰⋱★⋰⋱★⋰⋱★⋰⋱★
    ★ Feliz Año Nuevo ★
    ★⋱⋰★⋱⋰★⋱⋰★⋱⋰★
    \_2_/\_o_/\_1_/\_3_/
    ._|_..._|_..._|_.._|_

    Besos, desde España, Marcela♥

    ReplyDelete
  18. Нoωdy just ωanted to give уou
    a brief headѕ up and let you know a few of the pictures
    аren't loading properly. I'm not sure why but I think its a linking issue.
    Ι've tried it in two different web browsers and both show the same results.

    my website ... faxless Payday loans online
    Also see my web site: Payday Loan

    ReplyDelete
  19. Great infοгmаtion. Lucky me I гecently fοund your site by aссident (ѕtumbleupon).
    I have saved it for later!

    Feel free tο νiѕit my ωeb site: payday loans online
    Also visit my blog - Payday Loans

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...