Szczerze mówiąc, dla mnie zimy mogłoby w ogóle nie być. Najchętniej cały
rok spędziłabym w krótkich spodenkach, biegając po plaży i żywiąc się tylko
świeżymi rybami (tak poza tym to zawsze chciałam być syrenką ;)) Jednak moje
tymczasowe miejsce zamieszkania (urocza Warszawa) nie pozwala mi na tego typu
rozrywki. Zamiast wylegiwać się na plaży muszę codziennie w rajstopach (których
nie cierpię), w kilku warstwach na sobie i z elektryzującymi się włosami
przedzierać się przez szary, gęsty tłum. Na zimno na szczęście nie narzekam (to
bardzo dziwne, ale nigdy nie odczuwam chłodu ;)), jednak ten brak słońca, brak
prawdziwych warzyw i owoców (a nie tych o plastikowym smaku) naprawdę mi
doskwiera, jak już mówiłam po prostu nie nadaję się do tego klimatu... Lecz
jest jedna rzecz, właściwie jeden fakt, który utrzymuje mnie przy życiu w tych
trudnych dniach... oczywiście zbliżające się święta! ;) Może to głupie i
infantylne, ale uwielbiam te wszystkie kiczowate, błyszczące ozdoby, te tłumy w
sklepach, te wystrojone witryny sklepowe, ten cały wyjątkowy nastrój! Na
plaży, w słoneczny dzień taka świąteczna atmosfera byłaby chyba jednak trudna
do osiągnięcia ;P Dlatego życie w tym szarym, pochmurnym klimacie ma swoje
plusy ;)
Jako osoba uzależniona od świąt, kupująca nałogowo kolejne bombki i
trzymająca cały rok w swoim pokoju choinkę, wybrałam się tuż przed świętami do
jednego z tych miast, w których najbardziej czuć ten niezwykły przedświąteczny
nastrój, do Wiednia. Przed Bożym Narodzeniem miasto zaczyna lśnić, mienić się
najróżniejszymi światełkami i właśnie wtedy staje się Wiedniem w swej całej
okazałości, wtedy najbardziej widoczna jest ta owa "wiedeńskość". Na
każdym rogu czeka na nas kolejny bożonarodzeniowy bazarek (Weihnachtsmarkt), ze szczęśliwymi Wiedeńczykami, którzy w gronie znajomych cieszą się na nadchodzące
święta. Piją grzane wino, kosztują różne smakołyki, w powietrzu rozchodzą się
przepyszne zapachy... nikt tu się nie spieszy, nie ma żadnej przedświątecznej
gorączki, świat się zatrzymał ;) Jest tylko wszechobecna dziecięca radość,
kolorowe światełka, choinki, dekoracje, wystawy sklepowe. Wiedeńczycy kochają
ten czas, to powolne czekanie, celebrowanie każdej chwili, a ja się od nich
zaraziłam tą miłością ;) I dobrze, w końcu bombek nigdy za wiele! ;
Koszula,
sweter – Ralph Lauren
|
Największy i najbardziej oblegany Weihnachtsmarkt przy
ratuszu
|
Uwielbiam
świąteczne witryny sklepowe…;)
United Colors of Benetton
|
Swarovski
|
Valentino
|
Dolce&Gabbana
|
fotograf: Oleszka/Z.
miejsce: Wiedeń
strasznie lubię Twoje zdjęcia, pięknie tam jest :)
ReplyDeletegorgeous post!
ReplyDelete<3
jak pięknie!
ReplyDeletePiękne zdjęcia, niezwykle nastrojowe, aż kipi z nich świętami i ciepłem!
ReplyDeleteWow, these are such beautiful photos! I love the lights!
ReplyDeleteStore: The Flight of Fancy Boutique
Lampki najładniejsze. :D
ReplyDeleteZapraszam do mnie i do zadawania mi pytań. pozdrawiam! :)
o rany, jakie pięęękne zdjęcia :3
ReplyDeletejak cudownie :O
ReplyDeleteJa również nie cierpię zimy, szczególnie tego że nie mogę wyjść z domu "tak jak jestem" a muszę zakładać na siebie górę ubrań...
ReplyDeleteByłam na tym targu w Wiedniu dwa lata temu, cudownie! :) Atmosfera jest wspaniała, tylko moim zdaniem trochę zbyt wiele ludzi.
Une Dandizette
Cudowne zdjęcia ! w takim mieście to dopiero można poczuć atmosferę świąt :)
ReplyDeletepozdrawiam serdecznie !
Ja również uwielbiam świąteczne wystawy :)). Śliczne są te światełka :)).
ReplyDeleteBuziaki :*.
zakochałam się. tyle.
ReplyDeletehttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
jeeej, ale świetnie to wygląda. :D
ReplyDeleteCudowny klimat:)
ReplyDeleteTe małe sweterki na wystawie Benettona po prostu urocze!!!!:)
ReplyDeleteOj ja też mogłabym cały rok biegać w krótkich spodenkach :< piękne zjęcia, aż nabrałam ochoty żeby dodać podobne ale z Wrocławia:)
ReplyDeleteteż nienawidzę zimy, zimna, tego, że jest mokro i ślisko... byłam w zeszły weekend w Warszawie ;) pooozdrawiam! ;*
ReplyDeletegdy w mieście jest śnieg i takie swiatełka to jest wprost uroczo :)
ReplyDeleteo tak, Wienna w tym okresie jest zupełnie wyjątkowa :)
ReplyDeleteMój Tato mieszka w Wiedniu, a ja jeszcze nie miałam okazji tam być w okresie Bożego Narodzenia, w tym roku mi się już nie uda, ale może w przyszłym? :)
Obserwuję i zapraszam do mnie:
www.szukamelia.blogspot.com
sweterki na choince wygladaja cudnie ]
ReplyDeletezapraszam do konkursu do wygrania BIŻUTERIA
http://paulinaablog.blogspot.com/2012/12/normal-0-21-false-false-false-pl-x-none.html
Jak kolorowo :)Piękne zdjęcia :)
ReplyDeleteomg, so many wonderful decorations!!!
ReplyDeletehttp://namelessfashionblog.blogspot.it/
http://www.facebook.com/NamelessFashionBlog
Co to za cudowne miejsce! Tylko pozazdrościć, piekne zdjęcia.
ReplyDeleteładnie, ale inaczej niż w nl. U ciebie jest więcej przepuchu, wszystko aż sie skrzy.
ReplyDeletepozdrawiam
Beautiful post!!!
ReplyDeleteI wish you a Merry Christmas!!!
…………(¯`O´¯)
…………*./ | \ .*
…………..*♫*.
………, • '*♥* ' • ,
……. '*• ♫♫♫•*'
….. ' *, • '♫ ' • ,* '
….' * • ♫*♥*♫• * '
… * , • Feliz' • , * '
…* ' •♫♫*♥*♫♫ • ' * '
' ' • . Navidad . • ' ' '
' ' • ♫♫♫*♥*♫♫♫• * ' '
…………..x♥x
…………….♥ Besos, desde España, Marcela♥
magiczne zdjęcia ;)
ReplyDeleteO jeny! jakie bajeczne!!! tego w polsce nie znajdziemy niestety :( achh!
ReplyDeleteWiedeń jest przemagiczny, szczególnie na Twoich fotografiach.
ReplyDeletechciałabym tam wrócić i spędzić więcej czasu!
pozdrawiam ciepło
:)
Dziękuję :)
ReplyDeleteSerwis ogłoszeniowy dla mieszkańców Warszawy i okolic umożliwiający bezpłatne dodawanie ogłoszeń w dziewięciu głównych kategoriach i ponad dwudziestu podkategoriach z takich dziedzin życia codziennego jak praca, nieruchomości, usługi czy motoryzacja. Możliwość dodawania ogłoszeń bez rejestracji. Serwis oferuje ponadto rozbudowany, a zarazem prosty w obsłudze system wyszukiwania już opublikowanych ogłoszeń.
ReplyDeletehttp://stolicalokalnie.pl/