Dziś postaram się, żeby post był w miarę krótki i praktyczny (bądźmy dobrej myśli, a nuż się uda ;)). Może niektórzy z Was pamiętają mój post o "magicznym pudełku", który opublikowałam prawie rok temu. Post miał na celu przekonanie Was, że przy odrobinie dobrej woli można się codziennie zdrowo i racjonalnie odżywiać. Nie chce się powtarzać, bo wydaje mi się, że w tamtym poście udało mi się omówić wszystkie najważniejsze kwestie, ale chyba zbyt ogólnikowo potraktowałam dania główne (po prostu wierzę w waszą inwencję i pomysłowość ;)). Dla tych, którzy nie pamiętają o co chodziło w tamtym poście i nie mają po prostu ochoty go oglądać, wyjaśniam pokrótce, że postanowiłam przekonać wszystkich niedowiarków, iż wystarczy jedynie pół godziny oraz odpowiednie pojemniki i oczywiście składniki na przygotowanie wartościowego pożywienia na cały długi, zabiegany dzień.
Jak już wspomniałam, nie napisałam wtedy jakichś dokładnych przepisów na dania główne, dlatego dziś postaram się nadrobić te zaległości :) Według mnie najszybsze i najprostsze w przygotowaniu a do tego smaczne i wartościowe są różnego rodzaju sałatki, kasze czy makarony. W dzisiejszym poście chciałabym się skupić na moich ulubionych sosach do makaronu. Najlepiej oczywiście smakują zaraz po przygotowaniu, ale na drugi dzień, na zimno też nie są takie złe (wyjątkiem jest sos serowy, który tężeje po schłodzeniu, ale za to idealnie nadaje się wtedy do smarowania kanapek).
I will try to make my today post halfway short and practical (let's be optimistic and what if I succeed...;)). Maybe some of you can remember my post about the "magic box" I published almost a year ago. The post was to convince you that with a little of goodwill you can lead reasonably, healthy life everyday. I really don't want to rehearse, because it seems to me that in that very post I have managed to describe all the important issues, but probably I have treated the main dishes too vaguely (I just truly believe in your creativity and ingenuity ;)). For those readers of my blog who don't remember what was actually going on in that post and are not eager to read it now, I explain briefly that in that post I have decided to convince all the doubters that you need only thirty minutes, the appropriate containers and of course valuable ingredients to prepare food for the whole long and busy day.
As I have said, I didn't write then some precise recipes for the main courses, that is why today I will try to make up for this very backlog :) According to me various kinds of salads, kasha or pasta are the fastest and the easiest in preparation and additionally tasty and valuable dishes. In today's post I would like to focus on my favourite sauces to pasta. They taste the best obviously immediately after preparation, but on the second day they are also not so bad (except for the cheese sauce which condenses the next day, but then it is ideal as a spread for a sandwich).
Blouse - Forever21, trousers - H&M, coat - Guess by Marciano, shoes - Vince Camuto, rainbow box - RICE people care - we care
|
Pewnie piszę już to dziesiąty raz z rzędu, ale jeśli ten wpis przekona chociaż jedną osobę do zmiany nawyków żywieniowych to było warto. Makaron naprawdę nie musi być niezdrowy i kaloryczny jeśli wybierzemy ten właściwy i przygotujemy go odpowiednio. Oczywiście najważniejsza jest mąka, z której jest zrobiony. Zamiast tej białej, przetworzonej w najwyższym stopniu i dodatkowo oczyszczonej ze wszystkich wartościowych składników, wybierajmy makaron z mąki pełnoziarnistej, razowej, gryczanej, pszenicy durum czy orkiszowej. Opcji jest naprawdę wiele. Wtedy zamiast prostego cukru, który błyskawicznie przedostaje się do krwi, dostarczamy naszemu organizmowi: cukry złożone (powoli przedostają się do krwi dzięki czemu przez długi czas czujemy się syci), roślinne białko, wiele witamin i przede wszystkim dobroczynny błonnik, który poprawia proces trawienny (sam nie ulega strawieniu, dlatego od niego nie przytyjemy), oczyszcza jelita z niestrawionych resztek pokarmu oraz zalegających toksyn. Dlatego nie bójmy się makaronu, ale też z nim oczywiście nie przesadzajmy, gotujmy al dente i cieszmy się jego boskim smakiem! :)
Probably I'm writing this information the tenth time in a row, but if this record convinces even one person to change their eating habits, then it was worth writing. The pasta really won't have to be unhealthy and fattening if we choose and prepare it accordingly. Of course the flour of which the pasta is made is crucial. Instead of white, processed in the highest degree, and further purified of all valuable components flour, select pasta made of wholemeal, buckwheat, durum wheat or spelled flour. You can choose among many options. Then, instead of the simple sugar that immediately enters the blood, you supply your body with: complex sugars (they leak slowly into the blood so that you feel satiated for a long time), vegetable protein, lots of vitamins and above all, beneficial fibre which improves digestive process (it isn't digested itself, so you don't get fat from it), cleanses the colon of undigested food and the lingering toxins. So don't be afraid of the pasta, but obviously don't exaggerate with the amount of it (even if it is the most delicious ;)), cook it al dente and enjoy its divine taste! :)
Sos dyniowy/ The pumpkin sauce
For about 4 servings
500 g dyni, 1 opakowanie rukoli, świeża bazylia, 2 ząbki czosnku, masło, oliwa z oliwek, orzeszki piniowe, suszone zioła (bazylia, tymianek, oregano, rozmaryn), parmezan, świeżo mielony pieprz, sól morska do smaku
500 g pumpkin, 1 pack of rocket, fresh basil, 2 garlic cloves, butter, olive oil, pine nuts, dried herbs (basil, thyme, oregano, rosemary), Parmesan, freshly ground pepper, a pinch of sea salt
Wykrawamy miąższ z dyni* i kroimy go na małe kawałki, następnie gotujemy w posolonej wodzie ok. 5 minut aż zmęknie. Odcedzamy dynię i zachowujemy odrobinę wywaru z dyni. Na patelni rozgrzewamy masło i smażymy na nim przez chwilę drobno posiekany czosnek a następnie dodajemy dynię, sól, pieprz i smażymy aż się zarumieni. Dodajemy odrobinę wywaru z dyni, przyprawy, pół opakowania rukoli, tarty parmezan, prażone wcześniej na patelni orzeszki piniowe, mieszamy i gotujemy jeszcze przez chwilę. Gotowy sos mieszamy z makaronem na patelni, podajemy z resztą świeżej rukoli, świeżo mielonym pieprzem, listkami świeżej bazylii, tartym parmezanem i odrobiną oliwy.
Cut out the pumpkin flesh and cut it into small pieces, next cook it in the salted water about 5 minutes till it becomes soft enough. Strain pumpkin and keep some brew from cooking. Fry garlic on the warmed butter and after a while add the cooked pumpkin, salt and pepper and fry till the moment the pumpkin becomes golden, add some pumpkin brew, herbs, a half of the package of rocket, fresh-grated Parmesan, before rusted pine nuts. Mix everything and cook for a while. Serve with the rest of the rocket, fresh-grated Parmesan, fresh basil, freshly ground pepper and a sprinkle of olive oil
*Nie zapomnijcie o pestkach, które można uprażyć w piekarniku, polecam! :)/ Don't forget about pumpkin seeds you can roast in an oven, I do recommend it! :)
Sos orzechowo-serowy/ The nutty-cheese sauce
For about 4 servings
250 g śmietany 18% lub gęsty jogurt, 100 g sera gorgonzola, parmezan (można też dodać inne sery) 1 cebula, masło, orzechy włoskie, świeżo mielony pieprz, sól morska do smaku
250 g cream 18% or thick yoghurt, 100 g Gorgonzola, Parmesan (you can also use other kinds of cheese), 1 onion, butter, walnuts, freshly ground pepper, a pinch of sea salt
Drobno posiekane orzechy podsmażamy na maśle razem z posiekaną cebulą. Dodajemy pokrojony ser gorgonzola, szczyptę soli i następnie śmietanę. Mieszamy całość i podgrzewamy do momentu rozpuszczenia się sera. Na koniec dodajemy jeszcze tarty parmezan i świeżo mielony pieprz. Ugotowany wcześniej makaron mieszamy z sosem i podajemy posypany pieprzem, parmezanem i orzechami (na drugi dzień sos staje się pastą - idealną do smarowania pieczywa :)).
Fry finely chopped walnuts together with chopped onion on the butter. Add sliced Gorgonzola, a pinch of salt and cream. Mix all the ingredients and cook till the moment the sauce becomes creamy. At the end add some fresh-grated Parmesan and freshly ground pepper, add pasta prepared earlier and serve with freshly ground pepper and chopped walnuts (next day the sauce becomes a spread - an ideal one for every kind of the baker's good :)).
Sos pomidorowy/ The tomato sauce:
For about 4 servings
600 g dojrzałych pomidorów (lub tych z puszki), 3-4 ząbki czosnku, 1 cebula, oliwa z oliwek, parmezan, 1 papryka, suszone pomidory, świeża bazylia, oregano, suszone przyprawy (np. bazylia, tymianek, oregano, rozmaryn, pietruszka, papryka, czosnek, papryczka chilli), świeżo mielony pieprz, sól morska do smaku
600 g ripe tomatoes (or these from a can), 3-4 garlic cloves, 1 onion, olive oil, Parmesan, 1 pepper, dried tomatoes, fresh basil, oregano, dried herbs (basil, thyme, oregano, rosemary, parsley, paprika, garlic, chilli powder), freshly ground pepper, a pinch of sea salt
Na oliwie z oliwek podsmażamy drobno posiekany czosnek i cebulę, a następnie dodajemy pokrojone pomidory, część posiekanej świeżej bazylii, oregano, suszone przyprawy, suszone pomidory, sól i pieprz. Całość dusimy na małym ogniu, do momentu aż sos się zredukuje i zagęści. W międzyczasie pieczemy w piekarniku pokrojoną w małe kawałki paprykę (w naczyniu żaroodpornym, skoropioną oliwą i ewentualnie posypaną jakimiś przyprawami). Paprykę pieczemy do momentu aż znacznie zmięknie. Kiedy konstystencja sosu będzie już dla nas odpowiednia, przekładamy na patelnie pieczoną paprykę, całość jeszcze chwię gotujemy, dodajemy parmezan i łączymy z ugotowanym wcześniej makaronem. Podajemy z tartym parmezanem, świeżymi listkami bazylii i świeżo mielonym pieprzem.
Fry finely chopped garlic and onion on warmed olive oil. Next add sliced tomatoes, a half of fresh basil, oregano, dried herbs, dried tomatoes, salt and pepper. Stew all the ingredients on a low heat till the moment your sauce becomes dense enough. In the meantime bake chopped pepper in the oven (in an oven dish with some olive oil and herbs). Bake pepper till the moment it becomes soft enough. When the sauce is creamy, add the baked pepper and cook all the ingredients for a while, add Parmesan and then pasta cooked earlier. Mix everything. Serve with fresh-grated Parmesan, fresh basil and freshly ground pepper.
Sos bakłażanowy/ The aubergine sauce
For about 4 servings
1 bakłażan, 2 ząbki czosnku, suszone pomidory, orzeszki piniowe, oliwa z oliwek, sok z cytryny, świeża bazylia i natka pietruszki, szklanka zielonych sycylijskich oliwek, suszone przyprawy (bazylia, tymianek, rozmaryn, oregono, pietruszka, papryczka chilli), świeżo mielony pieprz, sól morska do smaku
1 aubergine, 2 garlic cloves, dried tomatoes, pine nuts, olive oli, lemon juice, fresh basil and parsley, cup of Sicilian green olives, dried herbs (basil, thyme, rosemary, oregano, parsley, chilli powder), freshly ground pepper, a pinch of sea salt
Na rozgrzanej oliwie smażymy przez chwilę drobno posiekany czosnek, następnie dodajemy pokrojonego w drobną kostkę bakłażana i dusimy go na średnim ogniu do momentu aż zmięknie, co jakiś czas mieszając. W misce mieszamy razem drobno posiekane oliwki, bazylię, natkę pietruszki, sok z cytryny, sól, pieprz i suszone przyprawy, dodajemy wcześniej ugotowany makaron, wszystko dokładnie mieszamy. Podajemy z bakłażanem, tartym parmezanem i orzeszkami piniowymi.
Fry finely chopped garlic on warmed olive oil. Next add cubed aubergine and stew on medium heat (stirring from time to time) till the moment the aubergine becomes soft enough. Mix finely chopped olives, parsley, basil, lemon juice, salt, pepper and dried herbs in a bowl, then add already cooked pasta. Serve with aubergine, fresh-grated Parmesan and pine nuts.
Sos szpinakowy/The spinach sauce
For about 4 servings
Świeży lub mrożony szpinak, czosnek, suszone pomidory, oliwa z oliwek, śmietana 18% lub gęsty jogurt, parmezan, ser brie, papryka, świeża bazylia, melisa, suszone przyprawy (bazylia, oregano, tymianek, rozmaryn, czosnek, papryka), świeżo mielony pieprz, sól morska do smaku
Fresh or frozen spinach, garlic, dried tomatoes, olive oil, cream 18% or thick yoghurt, Parmesan, Brie, pepper, fresh basil, melissa, dried herbs (basil, oregano, thyme, rosemary, paprika, garlic), freshly ground pepper, a pinch of sea salt
Na rozgrzanej oliwie z oliwek smażymy przez chwilę drobno posiekany czosnek, po chwili dodajemy drobno pokrojoną paprykę, a następnie liście szpinaku. Dusimy wszystko na małym ogniu. Kiedy szpinak będzie już gotowy, dodajemy śmietanę, tarty parmezan, drobno pokrojony ser brie, świeże i suszone zioła, przyprawy, sól i pieprz. Mieszamy całość i łączymy z wcześniej ugotowanym makaronem. Podajemy ze świeżo mielonym pieprzem, parmezanem, świeżymi listkami bazylii i melisy.
Fry finely chopped garlic on warmed olive oil, after a moment add chopped pepper and spinach next. Stew on a low heat till the moment the spinach is ready, then add cream, fresh-grated Parmesan, chopped Brie, fresh and dried herbs, salt and pepper. Mix all the ingredients and add pasta cooked earlier. Serve with freshly ground pepper, fresh-grated Parmesan, fresh basil and melissa.
*Nie, to nie jest lokowanie produktu, moje tęczowe pudełko dostałam już bardzo dawno temu w prezencie. A ponieważ jest tak niesamowicie stylowe to często zastępuje mi torebkę ;) W moim idealnym świecie każdy chodziłby z takim pudełkiem, zamiast będac wygłodniałym odwiedzać fast foody lub zapychać się jakąś gotową, bezwartościową chemią. Stwórzmy nową modę na tęczowe pudełka, byłoby tak pięknie :)
*No, this is not a product placement, I got my rainbow box a long time ago as a gift. And because it is so incredibly stylish, it often replaces my it-bag ;) In my ideal world, everyone would walk with their box, instead of making pig of themselves eating junk food in fast food restaurants or other ready-made chemistry. Let's create a new fashion for rainbow boxes, then it would be so lovely and healthy :)