Sunday 10 June 2012

Sielsko - anielsko part 4/8


UWAGA! 
Rozwiązanie konkursu:
  
W pierwszej kolejności chciałybyśmy zaznaczyć, że Wasze pomysły przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Sponsor nagród miał ogromny problem z wyborem zwycięzcy i każdy z Was może czuć się wygrany, bo zamierzamy wykorzystać wszystkie wskazówki. Chętnie byśmy nagrodziły wszystkich, ale cóż... nagrody są tylko dwie. Ale nie zniechęcajcie się – kolejny konkurs już wkrótce ;)

Miejsca:
1. Gosia Rudowska
2. Anna Ochrymowicz
+ wyróżnienie: Kinga Braksal (nie przewidywałyśmy tego wyróżnienia, ale naszego sponsora tak zachwyciły pomysły wyżej wymienionych osób, że zgodził się ufundować jeszcze jeden drobiazg-niespodziankę)
Jesteśmy też niezmiernie wdzięczne Pawłowi Kucharskiemu i Krzychowi Malinowskiemu za zaprojektowanie loga, które będziecie mogli podziwiać już wkrótce na naszej stronie.
Gratulujemy ;)

Asia&Oleszka

Wiejsko?

Pewnie większość z Was po obejrzeniu zdjęć będzie się zastanawiać, co ja takiego założyłam. Otóż to jest Tracht - tradycyjny niemiecki strój, mój akurat bawarski. Nie całkiem kompletny - w ramach manifestu swobody w ubiorze nie założyłam gorsetu ;) 
Poza tym okazuje się, że w tym sezonie pokazywanie brzucha nie jest absolutnie niczym niesmacznym. Wręcz przeciwnie, wielkie marki takie jak na przykład Prada, Donna Karan, Nina Ricci lansują pokazywanie brzucha w eleganckich zestawach. Musimy jednak pamiętać o jednym, aby zachować klasę i wdzięk - brzuch pokazujemy bez pępka, najlepiej część tuż nad talią. 
Ale wracając do Trachtu, boli mnie, że w Polsce panuje przekonanie, że wszysko co ludowe, tradycyjne jest od razu gorsze, bo wiejskie. Inne kraje są dumne ze swojej tradycji, na przykład Niemcy noszą wspomniany wyżej Tracht jako swój strój odświętny lub po prostu do pracy. Zresztą Niemcy nie są wyjątkiem, prawie wszyscy włoscy projektanci odwołują się w swoich kolekcjach do włoskiej kultury ludowej, znakiem rozpoznawczym brytyjskich domów mody (Burberry, Alexander McQueen, Vivienne Westwood) jest szkocka krata. Nie wspomnę już o japońskich, korańskich czy chińskich projektantach, którzy wręcz bazują na tradycji swojego kraju. 

Vogue niemiecki i włoski



















Sesja w  koreańskim Vogue, marzec 2012






Koszula, spódnica - Hallhuber, kolczyki - Ralph Lauren

Chciałyśmy też bardzo podziękować wszystkim, którzy nas wpierają i wierzą w nasz sukces! ;)


modelka: Oleszka
fotograf: Asia
asystent: Paweł
miejsce: sielskie Dobrzankowo

17 comments:

  1. Nie wspomnę już o japońskich, korańskich czy chińskich projektantach, którzy wręcz bazują na tradycji swojego kraju.


    ale japończycy są jebnięci, chociaz nie obraziłbym sie za taki kierunek rozwoju bloga :D

    http://assets.meanwhilein.org/hashed_silo_content/c76/fb4/dd5/resized/meanwhile-in-japan-3813cb.jpg

    ReplyDelete
  2. Foto fantastiche :D Che rurale! Tutti foto mi ricorda la mia infanzia nell villaggio toscane. Che dolce <3 piango...

    ReplyDelete
  3. Ciekawa sesja, interesuijaca stylizacja. To moze tez czas na zdjęcia z elementami polskiego stroju ludowego?!

    ReplyDelete
  4. Tak sielsko... az chcialoby sie tam jeszcze raz pojechac ;p

    ReplyDelete
  5. piękne kobieta= piekne obrazy

    ReplyDelete
  6. pulchra mulier = pulchra imagines
    tak miało być

    ReplyDelete
  7. Piękne zdjęcia nastrojowe!

    ReplyDelete
  8. Aż by się chciało pobaraszkować na sianie;p

    ReplyDelete
  9. bellas imágenes, Alejandro

    ReplyDelete
  10. voila, c'est une tres belle fille!

    ReplyDelete
  11. Super zdjęcia:)

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...